Na pozór lampki rowerowe USB to bardzo proste urządzenia, których obsługa ogranicza się wyłącznie do ładowania i eksploatacji. W praktyce ich konstrukcja jest bardzo przemyślana, dzięki czemu mogą one spełniać postawione przed nimi zadania.

Mechanizm zależności

Lampka rowerowa na USB nie powinna włączać się prostym, pojedynczym naciskiem włącznika. Najlepiej, jeśli włącza się ją za pomocą kilkukrotnego wciśnięcia lub przesunięcia przycisku do pozycji „On”. Jest to istotne ze względu na konieczność uniknięcia sytuacji, w której lampka ta włączyłaby się przypadkowo, np. w plecaku. Oznacza to również, że będzie ona dysponowała określoną ilością energii i to zwłaszcza wtedy, gdy jej światło będzie rowerzyście szczególnie potrzebne.

Ergonomiczna obudowa

Funkcjonalność włącznika (i wyłącznika) w lampkach rowerowych USB nie zależy wyłącznie od jego konstrukcji, ale też od właściwości obudowy latarki. Najlepiej, jeśli jest ona pokryta specjalnymi wypukłościami, dzięki którym można ją łatwo trzymać w mokrej dłoni. Trzeba bowiem pamiętać, że lampka rowerowa jest narażona m.in. na działanie wilgoci, która powoduje, że jej obudowa staje się bardzo śliska. W takiej sytuacji nietrudno o przypadkowe wypadnięcie, a w konsekwencji zniszczenie źródła światła. Szczegóły na tej stronie.

Uszczelniony przełącznik

Z tego samego powodu konstrukcja przełącznika powinna być w miarę możliwości uszczelniona. Najlepiej wykorzystać do tego zwykłą uszczelkę. Ważne jest również to, aby w obudowie lampy było stosunkowo niewiele kieszeni, szczelin i elementów skręcanych. Dzięki temu lampka będzie spełniała swoją funkcję przez co najmniej kilka lat.

Podsumowując, lampki rowerowe USB powinny być skonstruowane w ten sposób, by ich obsługa była jak najprostsza. Szczególną troską należy objąć włącznik (wyłącznik), który jest narażony na działanie wielu czynników zewnętrznych.